Cykl ośmiu Rozważań Wielkopostnych

według Gościa Niedzielnego z 2006 roku

Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą co czynią (I)

I TYDZIEŃ WIELKIEGO POSTU

rw1-1

„Stoję pod twoim krzyżem, Panie, jako grzesznik, który nie wie, co czyni, i wciąż upiera się, że ma racje. Słyszę Twoje słowa, które są wyznaniem miłości do nieprzyjaciół. Polecasz ich pieczy swego Ojca, rozgrzeszasz, usprawiedliwiasz.

Wypowiedz te słowa nade mną. Przemów za mną do Ojca: przebacz mu, bo nie wie co uczynił. Naucz mnie przebaczać. Pomóż mi, bym nigdy nie odpłacał złem za zło, bym nigdy bezmyślnie nie mówił, ze odpuszczam swoim winowajcom”.
Zebrać rodzinę pod krzyżem – ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny
Ostatni cios – Marcin Jakimowicz
Słodkie drzewo i gorzkie żale – Marcin Jakimowicz

Kamień z serca Eleni

rw1-2Dwanaście lat temu straciła córkę. Afrodyta miała siedemnaście lat, uczyła się w liceum plastycznym. Jej były chłopak, zazdrosny o dziewczynę, zawiózł ja do lasu i… zastrzelił. Eleni zawalił się świat.

A jednak od razu, w pierwszym odruchu, zadzwoniła do matki Piotra. Wiedziała, że i ona przeżywa tragedię, że również straciła w jakiś sposób syna. Piosenkarka nigdy nie nazwała go mordercą. – Przebaczyłam od razu. W tym momencie poczułam spokój. Nie umiałam żyć z nienawiścią w sercu. Ludzie kręcili głowami. Przebaczenia nauczyli mnie rodzice. Mówili: – Nawet jeśli ktoś źle czyni, nie wie, co robi

I co, wierzysz jeszcze? (Tomasz Budzyński) 

rw1-3Siedział na przystanku w Poznaniu, gdy otoczyła go grupa skinheadów. Zaczęli atak: „Wierzy w Chrystusa? Chcesz w szpitalu wylądować?”. Tomek Budzyński wystraszył się, ale odpowiedział: „Tak, wierzę w Jezusa.” Nagle jeden z nich huknął muzyka w nos. Polała się krew.

„I co, a teraz jeszcze wierzysz?”. „Tak, wierzę”. „No, teraz to już mnie zakopią” – pomyślał muzyk. A tu cud. – Siedzieli wokół mnie, żebym im nie zwiał. I ten, który siedział najbliżej, mówi: „Zostawcie go. On już tak będzie chyba zawsze wierzył”. A ja w duchu pomyślałem sobie: „Panie Jezu, dzięki Ci! Oby to było proroctwo! Żeby to się sprawdziło”. I poszli sobie. Jeszcze mnie trochę poprzezywali, ale poszli. Znajomi zareagowali momentalnie: zawołać naszych chłopców? Budzyński machnął ręką. Nie. Zostawcie ich.

Zbudowałem nowy dom (Józef Broda) 

rw1-4Tu, w tym miejscu, stał dom. Piękny, z grubych bali – góral Józef Broda pokazuje dłonią ziemię. – I w pewnym momencie wszystko spłonęło. Dwadzieścia lat temu. I mogę powiedzieć, że doświadczyłem łaski.

Nie było miejsca na przekleństwo ludzi, którzy się do tego przyczynili. Pamiętam, jak zobaczyłem zgliszcza, wziąłem potężny oddech
i powiedziałem: „Boże, z Twoją pomocą zbuduję nowy dom”. Bardzo bałem się o moją żonę, a ona… bała się o mnie. Bała się, jak ja to wytrzymam, a ja bałem się, że ona się rozleci, bo nasz Matyjasz miał zaledwie kilka miesięcy. Żona cudem ocalała
Co dorosły robi z brakiem przebaczenia? Siedzi, rozmyśla, gromadzi, rozpamiętuje, pielęgnuje. Hoduje wściekłość, złość. Mówi, że nie może zapomnieć, bo często nie chce zapomnieć! A co robią dzieci? One często pobiją się nawet do krwi, ale za chwilkę gonią razem po łące, bawią się. Uczmy się od nich!
Po spaleniu domu nie wniosłem sprawy do sądu, nie chciałem żadnych odszkodowań. Nie było to łatwe. Nie chciałem nawet przez rok uczyć dzieci, by tego mojego smutku nie przerzucać na nie. Ale doznałem łaski. Zostawiłem to! Zbudowałem nowy dom.

Wg http://gosc.pl/doc/793418.Ojcze-przebacz-im-bo-nie-wiedza-co-czynia-I