WIELKOPOSTNE ZAMYŚLENIA!

Luty – Gromniczna Pani rozświetla mroki światłem delikatności i piękna.

Narody czują, Polacy uwielbiają, Ślązacy śpiewają, portowcy wzdychają,

żołnierze na baczność stoją, zakonnicy klękają.

Panie oświeć i pomóż Polsce.

Czy może historia kościoła popłynąć przeciw prądowi sumień?

Czy jesteśmy stróżami naszych braci?

Nie natura lecz kultura decyduje o prawdzie!

Kiedy nuncjusz apostolski w Polsce Achilles Rotti został papieżem (Piusem XI):

na ścianach kaplicy papieskiej kazał wymalować oba fronty zmagania o człowieczeństwo człowieka;

a nad tym zmaganiem umieścił spojrzenie Matki trzymającej Chrystusa w swych dłoniach.

I temu spojrzeniu zawierzył wynik zmagania.

Ale to był czas – wiek temu.

Zmieniło się na Watykanie i w Warszawie.

Aż trudno uwierzyć i do serca przyjąć  skąd tyle czartów na raz odzywa się i jednoczy.

– Konfesjonały w kościołach z napisem: „remanent”.

– Znikły balustrady, na których opierał się człowiek aby uklęknąć i przyjąć Komunię Świętą.

– Brudnymi dłońmi na oczach świata bazylika św. Piotra szermuje przyjęcie Ciała Pańskiego.

– Spowiedź już bez pokuty.

– W kościołach piosneczki, zamiast pieśni.

– Odpust w parafiach bez przygotowania trzydniowego skupienia.

– Wizytacje bez powagi, a za to z pisaniem kroniki.

– Przygotowania do Sakramentu Bierzmowania bez świadków.

Przeżyłem wiele lat (ponad osiemdziesiąt), kiedy Kościół był dla mnie powagą i rozwagą.

Moje dłonie były czyste i życzliwe.

Moje usta i oczy wrażliwe.

Moje kolana pogrubiały od adoracji.

Moje mieszkanie było poważne od kapłańskiej ciszy.

Kto nam łzy powróci, że Bóg przez młodych nieuszanowany.

 

W posłudze braterskiej – ks. gen. Stanisław Rospondek

Ks. Stanisław Rospondek - gen. dywizji

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *