CYKL WIELKOPOSTNYCH ROZWAŻAŃ – SIEDEM SŁÓW Z KRZYŻA

WIELKOPOSTNE ROZWAŻANIA publikowane były na Wielki Post w roku 2006, w tygodniku katolickim GOŚĆ NIEDZIELNY.
Redakcja wyraziła zgodę na zamieszczenie fragmentów tekstów na stronie internetowej „MOJE FASCYNACJE”.

Czy dzisiaj można jeszcze dobrze przeżyć Wielki Post?
Czy to w ogóle możliwe?
– pyta ks. Marek Gancarczyk, redaktor naczelny GOŚCIA NIEDZIELNEGO w artykule wprowadzającym do WIELKOPOSTNYCH ROZWAŻAŃ p.t.
„Zebrać rodzinę pod krzyżem” – link: http://gosc.pl/doc/793416.Zebrac-rodzine-pod-krzyzem

Ponadto polecam bardzo ciekawe, refleksyjne treści samych rozważań.

Przejmujące świadectwa z życia wzięte, np. o przebaczaniu – znanej piosenkarki Eleni.
O wierze – Tomasza Budzyńskiego, polskiego wokalisty rockowego, malarza i poety.
O francuskim zbrodniarzu, który chwyta za krzyż.
Natomiast Wojciech Wencel – polski poeta, felietonista, eseista i krytyk literacki, daje świadectwo mówiąc, że jedynie żywa woda wiary może dać mi pokój serca.

Całość po wybraniu: PUBLIKACJE / ZWIĄZANE Z NAUCZANIEM KOŚCIOŁA / Cykl ośmiu Rozważań Wielkopostnych.

rw1-1
Stoję pod Twoim krzyżem, Panie, jako grzesznik, który nie wie, co czyni, i wciąż upiera się, że ma racje. Słyszę Twoje słowa, które są wyznaniem miłości do nieprzyjaciół. Polecasz ich pieczy swego Ojca, rozgrzeszasz, usprawiedliwiasz.
Wypowiedz te słowa nade mną. Przemów za mną do Ojca: przebacz mu, bo nie wie co uczynił. Naucz mnie przebaczać. Pomóż mi, bym nigdy nie odpłacał złem za zło, bym nigdy bezmyślnie nie mówił, ze odpuszczam swoim winowajcom.

rw2-1
Drogi Jezu! Nędzny złoczyńca prosi Cię o pomoc.
Obiecujesz mu raj, jesteś sam bezgranicznie opuszczony, a jednak zajmujesz się innymi.
Twoje słowo przemienia złoczyńcę w świętego.
Panie! Daj mi zrozumieć, że dla Ciebie nigdy nie jest za późno. Nie wolno mi ani siebie, ani innych uważać za przegranych. Chcę pamiętać, że niebo jest bardziej Twoim darem niż moją zasługą.
Oby w chwili śmierci Twój krzyż był przy mnie. Obym usłyszał: „będziesz ze Mną”.

rw3-1
Jezu! Jesteś znów razem ze swoją Matką. Ona stoi pod Twoim krzyżem wierna swojemu pierwszemu „tak”.
Ona jest Twoim testamentem. Dając swoją Matkę w opiekę uczniowi, dajesz Ją nam wszystkim.
Pod Twoim krzyżem tylko ten stoi jako miłujący uczeń, kto przyjmie do siebie Maryję jako swoją matkę. Matko Bolesna! Uproś siłę w cierpieniu. Bądź mi światłem w mroku. Pomóż mówić Bogu „tak”, zwłaszcza wtedy, gdy wszystko we mnie jest na „nie”.

rw4-1
Panie! Ty skarżysz się. Więc wolno tak? Wołasz do Boga słowami psalmu. To modlitwa boleści, bezsiły, samotności. Jeśli Ty, Jezu, modlisz się na dnie nędzy, to czy jest taka otchłań,
z której nie można by wołać do Ojca? Czy jest taka rozpacz, która nie mogłaby stać się modlitwą? Jezu, przemień każdą moją skargę w modlitwę do Ojca. Choćbym szedł przez ciemną dolinę, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.

rw5-1
Zbawicielu! Pragniesz wody, bo jesteś w agonii. Pragniesz agonii, bo chcesz stać się wodą życia dla nas. Pragnę – to słowo prosto z serca Boga, który chce mojego zbawienia, mojej miłości.

rw7-1
Jezu! Wszystko skończone. A jednak to co wygląda jak beznadziejny finał, jest nowym początkiem. Świat jest zbawiony, pokonana śmierć, zwyciężony grzech. Brama życia otwarta.
Dziękuję Ci, Jezu, żeś wytrwał do końca. Pomóż mi zrozumieć prawo Paschy, że ziarno musi obumrzeć, by wydało plon, że śmierć jest życiem, ubóstwo – bogactwem, a cierpienie – łaską. Daj mi proszę, tak żyć, by u kresu móc powiedzieć: wykonało się.

Wykonało się Jana Pawła II – ks. Tomasz Jaklewicz:
Jego śmierć była jak pieczęć potwierdzająca dokonane dzieło. Życie spełnione i wierne aż po ostatnie „Amen”. Umierający Jan Paweł II mógł bez wątpienia powtórzyć za Ukrzyżowanym: „Wykonało się!”.

rw8-1
Panie! Oddajesz siebie z ufnością Ojcu. Wiesz, że nie idziesz donikąd, ale do domu Ojca. Pomóż mi składać moje życie w czułe dłonie Boga. Zachowaj od poczucia, że cokolwiek mi się należy. Pomóż zrozumieć, że wszystko jest darem. Wlej łaskę wdzięczności. Obejmuję Twój krzyż, Panie. Przyjmij mnie do swej miłości. Oddaj i mnie w ręce Ojca, teraz i w godzinie śmierci.

WYKONAŁO SIĘ
Siedem słów z krzyża. Były światłem na wielkopostnej drodze. A jednak ostatnie słowo na temat losu Jezusa i losu naszego nie należy do śmierci, lecz do Życia.
Krzyż i Zmartwychwstanie są jak dwa skrzydła ołtarza, na którym Chrystus zadał śmierć śmierci. „Ukrzyżowanie” i „Zmartwychwstanie” nie były pokazywane razem. Na co dzień chorzy widzieli tylko „Ukrzyżowanie”. Podczas świąt ołtarz otwierano, i wtedy oczom cierpiących ukazywała się radosna perspektywa Zmartwychwstania. Cały czas widzieli jednak na dole, na tzw. predelli, „Złożenie do grobu”.

Ósme słowo: Życie!
Siedem kart ze słowami z krzyża pomagało nam przeżyć Wielki Post.
Nie szukajcie ósmej, szukajcie Zmartwychwstałego

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *