Podarował wszystkie odznaczenia wojskowe i paramilitarne

Wieloletni kapelan wojskowy, duszpasterz m.in. środowisk kombatanckich i patriotycznych ks. Stanisław Rospondek podarował wszystkie swoje odznaczenia wojskowe i paramilitarne parafii pw. Wniebowzięcia N.M.P w Mstowie. Trafiły one do specjalnej gabloty, która znajduje się naprzeciwko ołtarza i relikwii świętego Walentego.
Wszystkie odznaczenia zostały przekazane 14 lutego, podczas uroczystej mszy świętej w parafii pw. Wniebowzięcia N.M.P w Mstowie.
– 14 lutego 1942 roku zostałem w cudowny sposób uzdrowiony. Zawsze wspominam to moje wielkie szczęście w sposób szczególny – podkreśla ks. Stanisław Rospondek. – Moja mama przyniosła mnie na rękach z Rędzin właśnie tu, do kościoła w Mstowie. Czekał tu na nią mój dziadek, Wincenty Rospondek, który – po pozwoleniu proboszcza – położył mnie pod ołtarzem. Mamusia nie przeszkadzała mi krzyczeć swoimi łzami. Później opowiadała, że była to dla niej najtrudniejsza droga w życiu… – wspomina. – Święty Walenty kierował moim życiem. Oto dlatego ofiarowałem mu wszystkie szable, szpady górnicze i odznaczenia wojskowe oraz paramilitarne – dodaje. Każdy z uczestników poniedziałkowej mszy świętej mógł przyjąć sakrament chorych. Poza tym od księdza Stanisława otrzyma książkę pt. „Filary Niepodległości”.
W Mstowie św. Walentego czczono od dawna. Kult ten był zakorzeniony już w XVII wieku. O drewnianej kaplicy pod wezwaniem tego świętego, przylegającej do starego kościoła klasztornego w Mstowie, nadmieniają akta wizytacji biskupiej z 1636 toku. Obecnie kapłani w odpowiedzi na potrzeby wiernych wystawili na stałe relikwie św. Walentego na ołtarz boczny. 14 lutego można tu uzyskać odpust i błogosławieństwo jego relikwiami, uczestnicząc w mszy świętej. Tego dnia kościół nawiedzają nie tylko zakochani, ale i chorzy na epilepsję, których patronem również jest wspomniany święty.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *